Tina Fey
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:03, 21 Lut 2007 Temat postu: o czym ten dział jest. |
|
|
Jaqshiemash
Człowiek jeść musi. Na tym, można by zakończyć mój wywód, ale pozwólcie, że rozwinę go troszkę. Będąc daleko od rodzinnego domu, obiadów domowych, ulubionego miejsca w kuchni, trzeba sobie samemu zorganizować jakiś posiłek. Nikt już nie poda nam gotowego obiadu po przyjściu ze szkoły. Trzeba go odszukać i upolować. Nie jest to wcale takie proste. Przez ileś tam lat jedzenie zawsze było w tym samym miejscu. Lodówka prawie zawsze pełna łakoci i smakołyków. Zakupy nasze ograniczyły się do słodyczy i ogromnej ilości alkoholu.
Studia rzuciły nas na głęboką wodę. Jesteśmy daleko od naszej lodówki, naszego sklepu. Wszystko stanęło na głowie. Nasze wyprawy do sklepu wyglądają już inaczej. Kupujemy już nie tylko lodziki ale i jogurciki, sałatki. Nawet alkoholu już nie kupujemy tyle co dawniej, kupujemy go jeszcze więcej, czasami w sklepie wykupujemy strategiczne rezerwy piwa przeznaczone dla żołnierzy walczących. Ale nic to kiedyś ten czas się skończy. Powrócimy do domów jak dzieci marnotrawne. Znów usiądziemy w na naszym miejscu w kuchni, znów lodówka będzie pełna. Jedyne co się zmieni to, to że nie będziemy się ruszać z kanapy. Wiadomo okres studiów to najbardziej wyniszczający okres w życiu człowiek. Niby się uczy ale co to za nauka. Niby coś po tych studiach na umieć ale co to za umiejętności. Niby mamy łatwiej znaleźć pracę, ale co to za praca.
Jednak by móc powrócić na łono rodziny musimy przetrwać ten okres. Nie jest to łatwe. Jak napisałem na wstępie człowiek jeść musi. Student jako nieprzystosowana jednostka ma problemy z orientacją w nowym środowisku. Rodzice przekazali nam wiedzę i umiejętności potrzebne do zdobycia pożywienia zawartą w kilku słowach jedz synku/córko marnie wyglądasz, tam jest lodówka tak się ją otwiera. Z taką wiedzą na studiach ciężko przeżyć o czym pewnie nie raz się przekonaliście koledzy i koleżanki budząc się rano i nadaremnie czekając w kuchni na rodzica szykującego śniadanie lub grzebiąc w koszu z myślą “miesiąc temu jadłem jogurt, powinno jeszcze zostać coś na dnie”.
By nie doprowadzić to takich sytuacji administracja forum postanowiła otworzyć niniejszy dział poświęcony tam gadzie, jak i za ile można poczuć namiastkę domu i zjeść coś bardziej treściwego niż piwo.
Korzystając z okazji chciałbym wszystkim życzyć smacznego.
|
|